Skip to main content
Opowiadam Historie Poprzez Muzykę

Opowiadam Historie Poprzez Muzykę

Biografia

Muzyka od zawsze. Dom pełny muzyki. Mama – Czerwone Gitary. Tata – Skaldowie, Perfect, Manaam, Hendrix, Purple. Gramofon i czarne płyty. Później sam zacząłem sięgać powoli. Pierwszy koncert „Perfectu” i kawałek „Obracam w palcach złoty pieniądz” – żniński Dom Kultury – pamiętam, bo głośno było. Popłakałem się. Matka dała ojcu reprymendę, że dziecko na koncert zabrał. A potem magnetofon Hania, piękny stereo stuff, fakt zmęczony nagrywaniem audycji z radia. Czerwony przycisk „record” trzeba było wcisnąć razem ze „start”. Koszmar… 🙂

Iron Maiden – pierwsza miłość. Bez ograniczeń. Uwielbiałem. Plakaty, kasety. Brzoza i Grochu- metalowi kumple. Matka Grocha pracowała w kolporterze „Ruchu”. Każdy szanujący się metalowiec chciał przyjaźnić się z Grochem, bo można było urwać „zwroty” z „Ruchów”. Plakaty, artykuły naklejane na „taśmę klejącą” na nowe tapety przyprawiały matkę o zawał. I ten wstrętny Eddie….

Aż pewnego dnia ojciec przytargał gitarę basową Defil i po kilku próbach gram Wasted Years Maidenów na jednej strunie. Gitara nie miała prawa stroić – dwie struny nawinięte na jeden klucz ale zapach pudła rezonansowego pamiętam do dziś [….]

I oto jestem – Bartosz Kossowicz.

Over and Out.

Collage 2022.

Swoją biografię potraktuję jak opowieść.
Zapraszam na kolejne odcinki.

b